Wybrane interwencje na zgłoszenia obywateli w okresie 10.06 - 17.06.2016r

10.06. 2016r. godz. 20:10 zostaliśmy poinformowani, że na jezdni, począwszy od Pl. Św. Małgorzaty w kierunku ulicy Wrocławskiej, aż do ul. Westerplatte, zalega jakiś płyn. Przybyli na miejsce strażnicy stwierdzili, że na tym odcinku drogi ciągnie się cienka stróżka, jak się okazało, płynu chłodniczego używanego w pojazdach samochodowych. Znikoma ilość tej cieczy zalegającej na jezdni nie wymagała podjęcia dalszych czynności, gdyż nie stwarzało to żadnego zagrożenia.

12.06. 2016r. godz. 00:25 dyżurny przyjął zgłoszenie o zakłócaniu spoczynku nocnego przez głośne okrzyki osób przebywających na Placu Drzymały. Interweniujący strażnicy ustalili kto z nich, nie dość, że krzykiem zakłócał spokój, to używał przy tym wulgaryzmów. Za popełnione wykroczenie 31-letni mieszkaniec Świdnicy został ukarany mandatem w wysokości 100 zł.

14.06. 2016r. godz. 12:20 zgłoszenie ze Świdnickiego Rynku, że przed wejściem do Muzeum Kupiectwa leży człowiek. Przybyli na miejsce strażnicy zastali mężczyznę w stanie upojenia alkoholowego. Na miejsce wezwano ekipę pogotowia ratunkowego, gdyż ten miał rozbitą głowę. Po zaopatrzeniu i zbadaniu przez lekarza został ujęty i osadzony w Komendzie Powiatowej Policji w Świdnicy do wytrzeźwienia. W dniu następnym ukarany za wybryk nieobyczajny stuzłotowym mandatem karnym.

15.06. 2016r. godz. 12:10 otrzymaliśmy informację, że na Placu Wolności przy trafostacji znajduje się rój pszczół. Strażnicy  ustalili, że rój znajduje się w krzakach nieopodal tego obiektu. Na miejsce przybył pszczelarz, który zabrał pszczoły.

15.06. 2016r. godz. 19:25 interwencja na ulicy Ułańskiej w stosunku do właściciela psa, który nie zachował nakazanych środków ostrożności przy jego trzymaniu. Zwierzę biegało luzem wzbudzając strach u przechodniów. Za to wykroczenie został on ukarany mandatem karnym w kwocie 100 zł.

W dniu 16.06.2016 r. porą wieczorową poddaliśmy kontroli teren przy ul. Ofiar Oświęcimskich,  szczególnie rejon przy sklepie „Ledi” pod kątem respektowania przez kierujących zakazu zatrzymywania. Często dochodziło tam do utrudnienia ruchu kołowego i pieszego przez zaparkowane samochody w miejscu niedozwolonym. Po pięciu, co półgodzinnych, wizytach okazało się, że nikt tam nie parkuje. Tak trzyma!

(M.F.)